O MNIE/ABOUT ME

Agnes Wilk G.
e-mail: kociezcheshire@gmail.com
instagram: kociezcheshire
obecnie: EVS w Portugalii, Arcos de Valdevez
currently: EVS in Portugal, Arcos de Valdevez

Urodzona w '89, dorastałam w Polsce, w małej mieścinie w centrum kraju - Piotrkowie Trybunalskim (nazwa zabójca dla tych co nie mówią po polsku), i studiowałam w Krakowie na Uniwersytecie Jagiellońskim (2008-2013). Po ukończeniu z sukcesem studiów magisterskich na psychologii, uznawanej za jedną z najlepszych w kraju (obok UW, w zależności od roku), zdecydowałam się wyjechać do Stanów jako Au Pair (grudzień 2013 - Czerwiec 2015), gdzie także udało mi się ukończyć program TESOL (nauczanie angielskiego jako drugiego języka) z tytułem nauczyciela angielskiego (marzec 2014 - luty 2015).
Born in '89 I grew up in Poland, small city more or less in the middle of the country called Piotrków Trybunalski (yeah, I wish you luck trying to pronounce that...), and studied in Kraków (2008-2013). After graduating out of one of the best universities in the country, Jagiellonian University (Uniwersytet Jagielloński) with MA in Psychology, I decided to leave for the U.S.A. and work there as an Au Pair (December 2013 - June 2015), where I had a chance to involve in TESOL (Teaching English to Speakers of Other Languages) Program and graduate with TESOL Teacher Certificate (March 2014 - February 2015).

Zanim wkroczyłam w swoje wczesne lata dwudzieste nie podróżowałam zbyt dużo. Przynajmniej nie za granicę Polski, ponieważ to co jest pomiędzy nimi znam bardzo dobrze. Taki stan utrzymywał się aż do listopada 2012, kiedy wydarzyło się coś przedziwnego i nieoczekiwanego, pojawiła się pierwsza okazja - pierwszy projekt Youth in Action (Młodzież w Działaniu), w Denizli w Turcji (We Share The Same Literature - Dzielimy tę Samą Literaturę). Po tym już wiedziałam, że nie ma dla mnie innej możliwości, jak tylko podróżowanie, ale podróżowanie bardziej świadome, otwarte, pełne woli uczenia się. Jako że zakochałam się w Turcji, podjęcie decyzji o wybraniu się na praktyki nie było wcale trudne. Dlatego też spędziłam trzy piękne miesiące (luty - kwiecień 2013) pracując w Centrum Młodzieży w Muğli (Muğla Youth Center), tylko po to by zaraz po powrocie wyjechać do Macedonii (maj 2013) na następny projekt Youth in Action - Play & Change (Graj i Zmieniaj), gdzie dowiedzialiśmy się bardzo dużo o sterotypach i uprzedzeniach, ich mechanizmach oraz tym jak z nimi walczyć (ze stereotypami i uprzedzeniami). Więc, Drogi Czytelniku, jak sam widzisz, po tym wszystkim nie mogłam tak po prostu siedzieć bezczynnie w Polsce, więc zaraz wpakowałam się radośnie w następny projekt, tym razem w Polsce (bo przecież nie liczy się miejsce tylko tak na prawdę ludzie) - EVS Hot Spot (EVS Punkt Zapalny, EUropean Volunteer Service - Europejski Wolontariat), który miał miejsce w Warszawie (wrzesień 2013) i teoretycznie był treningiem dla byłych wolontariuszy EVS. Jakkolwiek wolontariuszem EVS jeszcze nie byłam, moja aplikacja została rozpatrzona pozytywnie.
I hadn't been traveling much before getting into my early 20ties, at least not much abroad, but just between the boarders of Poland. Then, in November 2012 under weird and unexpected circumstances, the opportunity appeared - it was my first Youth in Action project in Denizli, Turkey (We Share The Same Literature). After that I knew there's no other way for me like traveling, but traveling full of awareness, open mindedness, the will to learn. As I felt in love with Turkey, the decision to go there for internship wasn't difficult. That's why I spent three beautiful months (February - April 2013) working with wonderful people at Muğla Youth Center, just to take a part in next Youth in Action project in Macedonia (Mai 2013) - Play & Change, which learned us a lot about stereotypes and prejudices, their mechanisms, and how to fight them. You see, after all those experiences, touching the whole new world I couldn't just sit calm there in Poland - I spotted the next project, in Poland (after all the country doesn't really matter, but people), EVS Hot Spot (European Volunteer Service) which had place in Warsaw (September 2013) and was considered a training course for ex-evs volunteers. However, I wasn't an evs volunteer yet, my application was considered positively.

To był na prawdę niesamowity rok, 2013 mam na myśli, I do dzisiaj nie jestem pewna, jak mi się udało napisać i obronić pracę magisterską przy całym tym szaleństwie. Na dodatek spotkanie w ambasadzie amerykańskiej miałam tego samego dnia, co obronę. Jak by tego jeszcze było mało, zanim rok się skończył wylądowałam w Stanach, gdzie przyszło mi spędzić następne 18ście miesięcy.
That was really amazing year, 2013, but please, don't ask me how I managed to write my thesis, had my dissertation (the same day when I had my appointment in the Embassy of the U.S.A...), and successfully graduate out of the college (or university if you prefer so), when so many thing was happening around. Moreover, before the year ended, I traveled to North America to spent there next 18 months of my life.

Uważam się też za szczęściarę, która może zmieścić swoje pasje w plecaku. Jedną z nich jest fotografia, szczególnie analogowa - praktycznie nie wychodzę z domu bez mojego Pentaxa K1000. Jakkolwiek, uważam że fotografia cyfrowa jest o wiele bardziej wygodna i szybsza, dlatego też większość zdjęć na blogu była zrobiona Nikonem albo iPhonem. Inną, ogromną część mojego życia stanowi projektowanie biżuterii, którą możecie pooglądać na drugim blogu: WilkMadeMe. Tak się złożyło, że się zaznajomiłam z większością technik takich jak biżuteria srebrna (kurs ukończony w Amalgam Arts Atlanta w Stanach), beading (dzięki Slow Time Workshop!), wier wrapping, chaimaille (Ślimak i Arc!), sutasz i kilka innych, których nie mogę sobie teraz przypomnieć. W ogóle, wszystko co jest związane ze sztuką i tworzeniem, nie ważne jak wychodzi, ale zawsze daje mi ogrom radości.
I'm lucky enough to have passions which fit into a backpack. By that I mean photography, mainly analog photography - my Pentax K1000 don't stay home alone. However, digital photography is more convenient and gives instant results, so most of the photos you can find here were taken with Nikon or an iPhone. Other thing which is really big part of my life is designing jewelry, which you can see on my other blog: WilkMadeMe. I'm familiar with most jewelry techniques: silversmithing (classes taken at Amalgam Arts Atlanta in Decatur, GA in the U.S.A.), beading (some private classes from Slow Time Workshop), wire wrapping, chainmaille (Ślimak & Arc!), soutache and a few more I don't remember right now. Basically, I'm so much into every kind of art, considering myself an artsy person. Well, that art comes out better or worse, but always gives me a lot of joy.

Przez tą ćwierć wieku, przez którą chodziłam po ziemi zdarzyło mi się też interesować wieloma rzeczami: jazdą konną, wspinaczką, baletem, grą na skrzypcach czy gitarze, pisaniem (kilka nagród za wiersze!), tańcem, terapią przez sztukę, hipoterapią dzieci autystycznych, psychologią kulturową, lingwistyką i antropologią. Z dumą mogę powiedzieć, że prowadziłam warsztaty podczas SLOT Art Festiwalu w 2012 i 2013 roku czy też byłam wolontariuszką w Akademii Przyszłości. A moją ulubioną organizacją NGO jest Stowarzyszenie Universum, gdzie niestety tylko z rzadkością zaznaczam swoją obecność.
There was a lot of things I dived into during that quarter of a century I've been on the earth: horseback riding, climbing, ballet, violin, guitar, writing (a few won prizes for poetry!), dancing, art therapy, hippo therapy with autistic children, cultural psychology, linguistics, and anthropology. I held soutache workshop during SLOT Art Festival in 2012 and 2013, and volunteered at Akademia Przyszłości. My favorite NGO organization is Stowarzyszenie Universum, where I mark my presence rarely. 

Marzę o kupieniu własnego vana, w którym mogłabym podróżować przez Europę nie martwiąc się o jutro, łapiąc każdy dzień, ciesząc każdą sekundą, znajdując coś dobrego nawet w tych złych chwilach. Bo tak, jestem szczęśliwą osobą, która znalazła ten piękny, wewnętrzny spokój i harmonię.
Dreaming about owning a trailer painted in flowers and traveling Europe with it, catching every day, enjoying every second, finding something good even in those bad moments, I consider myself really happy person, who found that beautiful, inner balance.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz